Zakodowany na przygodę

Zakodowany na przygodę
Zakodowany na przygodę
Anonim
kajak-przygoda
kajak-przygoda

Mężczyzna błyska swoimi genami w niebezpiecznych sytuacjach, ale jeśli potrzebujesz tych genów, licz także na to, że ich właścicieljest bardziej odważny w swoim życiu seksualnym - twój uzależniony od sportów ekstremalnych chłopak jest na pewno wejdziesz do łóżka nieznajomego łatwiej, niż zrobiłby to księgowy, gdybyś go wybrał.

Człowiek tęskni za ekscytacją przynajmniej tak samo jak za pokojem. Oprócz naszej podstawowej potrzeby istnienia i ochrony gatunku istnieje jeszcze trzecia, a mianowicie ciekawość. Niektórzy naukowcy nazywają to motywacją eksploracyjną. Obejmuje to potrzebę stymulacji sensorycznej (wzroku, słuchu, dotyku, smaku, węchu), a także chęć poznawania naszego otoczenia, ale także „majstrowanie”, czyli robienie czegoś z przedmiotami znajdującymi się w naszym zasięgu, eksplorację…

szczur przygodowy
szczur przygodowy

Posługiwanie się eksperymentami na szczurach jako przykładu nie jest zbyt eleganckie, ale ten źle nagłośniony gryzoń jest bardzo inteligentny i w wielu przypadkach zachowuje się jak człowiek. Jeśli np. umieścimy klatkę z otwartymi drzwiami w części mieszkania, w której nigdy wcześniej jej nie było, zacznie ona eksplorować swoje nowe otoczenie.

Pragnienie jest bardzo silne, ale nasz krewny ssak odchodzi od zwykłej klatki tylko do momentu, gdy podniecenie odczuwane przez nowość osiągnie poziom krytyczny. Jednak potem ustaje, ponieważ strach przed nieznanym ma odwracalny skutek, a gdyby trwał, optymalna równowaga uległaby załamaniu.

Preferowani wspinacze górscy i paralotniarze

Każda osoba ma idealny poziom aktywności, który jest inny dla każdej osoby: niektórzy wymagają ekstremalnej stymulacji, podczas gdy inni unikają silnej stymulacji. Stoją za tym przyczyny biologiczne, ale zaskakująco nie w sposób, w jaki myślimy…

Rzecz jest na odwrót. Poszukiwacze bodźców – zwani również ekstrawertykami – kompensują swój niski poziom stymulacji, kierując się na zewnątrz, podczas gdy ci, którzy unikają bodźców, robią coś przeciwnego: rekompensują nadmierną impulsywność i żywotność, wycofując się. Na tym opiera się również para naukowców (Zuckermann i Eysenck) w swoim wyjaśnieniu zachowania polegającego na poszukiwaniu bodźca w porównaniu z zachowaniem polegającym na unikaniu bodźca. Według nich poziom MAO (monoaminooksydazy), odpowiedzialnego za rozkład neuroprzekaźników (adrenaliny, serotoniny, dopaminy) wywołujących stan pobudzenia, jest niski w mózgach i tkankach alpinistów, którzy lubią ekstremalne sport i osoby, które zachowują się ryzykownie.

Zuckermann opracował również test do pomiaru różnic indywidualnych zwany Skalą Poszukiwania Doznań Sensorycznych (SSS). Test mierzy podejmowanie ryzyka fizycznego, pociąg do niezwykłych doświadczeń, skłonność do hedonizmu i unikanie nudy. Wysoki wynik na skali może wiązać się z wieloma zachowaniami: niebezpiecznymi sportami i hobby, różnorodnością seksualności, upodobaniem do hazardu, szybką jazdą. Ludzie spragnieni bodźców różnią się także nawykami żywieniowymi: preferują pikantne, kwaśne, chrupiące potrawy i są bardziej wybredni.

Seks, przede wszystkim…

przygoda
przygoda

Według badań, mężczyźni w wieku od 15 do 35 lat najczęściej przejawiają zachowania ryzykowne i łamiące zasady, podczas gdy kobiety unikają obu. Ale dlaczego? Wyjaśnienia tego dostarcza psychologia ewolucyjna. „Syndrom młodego mężczyzny”, który brzmi jak nazwa choroby, jest jednym z najskuteczniejszych środków atrakcyjności dla kobiet: sygnałem, który wskazuje, że mężczyzna może przezwyciężyć niebezpieczeństwo i przetrwać ryzykowne sytuacje, dlatego jego geny są cenniejsze. To się opłaca, nawet jeśli mężczyzna w końcu stanie się ofiarą własnego ryzykownego zachowania, ponieważ przekazał już swoje geny poprzez swoją zróżnicowaną i rozległą aktywność seksualną.

Zuckermann wykazał, że poziom hormonów płciowych u osób poszukujących mocnych wrażeń jest wyższy niż przeciętny i dotyczy to również kobiet. Podczas gdy samotne osobniki zachowują zdrowie fizyczne dzięki niskiej pobudliwości i mniejszej liczbie hormonów płciowych, mogą pochwalić się mniejszą liczbą aktów i prawdopodobnie pozostawią po sobie mniej potomstwa. I to z pewnością można wytłumaczyć szeroko dyskutowaną teorią doboru naturalnego Darwina.

Genetyka czy co?

Wygląda na to, że pociąg do skrajności i nowości można odziedziczyć. W 2001 roku w ramach projektu Human Genome odkryto ciekawe powiązania między ludzkim temperamentem a genami. Okazało się, że u osób nadpobudliwych, napędzanych chorobliwą pasją do gier i bardzo podatnych na uzależnienia – czyli bardzo aktywnych, otwartych na nowe rzeczy i mało się bojących – można wykryć powszechną mutację genu., który znajduje się na receptorze dopaminy D4.

Temperament jest zatem w dużej mierze dziedziczny, wpływy środowiskowe i wychowanie niewiele go zmieniają. Ci, którzy czerpią radość z wypuszczania snowboardów na niebezpieczne stoki, którzy nie boją się spadania wodospadów na delikatne dusze, którzy ryzykują życiem, by zdobyć szczyty niewidziane przez człowieka, mają wymówkę: potrafią to zrobić ich geny. Przynajmniej zgodnie z obecnym stanem nauki…

Autor jest analitykiem behawioralnym

Zalecana: