Wypij z siebie truciznę! 3

Spisu treści:

Wypij z siebie truciznę! 3
Wypij z siebie truciznę! 3
Anonim
bjtnaplo_small
bjtnaplo_small

Jak oczyszczasz swoje ciało i duszę? Szybki sok Zsame przyniósł nieoczekiwany rezultat. Jakże dookoła świata może być po dziesięciokilometrowym spacerze dziennie, żyjąc tylko na płynach. Kontynuacja pamiętnika postu następuje

Środa

Wszyscy w grupie mają już za sobą trudności. Nikt już nie jest głodny. Rozmowy są bardziej zrelaksowane, prawie przyjacielskie, ponieważ widzieliśmy się, jak rozmawiają z opuszczonymi ustami z powodu burczących żołądków, znamy spocone plecy, gdy maszerujemy po pochyłej leśnej polanie na płaskowyż. Wszyscy są w dobrym nastroju. Specjalnie dla mnie, bo o dziesiątej wybieram się na masaż olejkiem migdałowym. Rano robię 55 minut spinningu, ćwiczenie typu tanecznego. Potem już tylko bulgocze, jak mówi Szilvi, masażystka o najlepszych rękach na świecie. Kiedy kładę się twarzą w dół, jego tłusta dłoń próbuje wymasować to, co niemożliwe, tysiące nerwowych supełków z moich pleców. A przy okazji uratujemy świat. Całkowicie. Mogę już spać po południu, głęboko, śliniąc się, bez snów. Moje mięśnie przyzwyczajają się do codziennych spacerów od ośmiu do dziesięciu kilometrów, płuca do czystego powietrza, uszy do ciszy, żołądek do porządku. Moja skóra się rozjaśnia. Znika sucha i czerwona, przypominająca wyprysk plama na łokciu. Godziny mijają, a nic denerwującego nie przychodzi mi do głowy. Czuję się dobrze.

Czwartek

Dzisiaj odbędzie się fajna wycieczka. Kocham to. Zejdziemy na poziom wioski i pójdziemy na zakupy. Antónia naprawdę rozumie tajemnice kobiecej duszy. Wie, że kobieta zniesie wszystko dla swojej urody i zdrowia. Nie je, pości, tygodniami pości, poci się w saunie, kapie w solarium, znosi ból, ma gorączkę mięśniową, jest gotów zrobić wszystko. Ona nie może jednego znieść. Dziesięć dni bez zakupu. Tak więc w czwartek jedziemy do Káoss. Káosz to jedna z atrakcji Wyszehradu, ponieważ ma w nim wszystko, od chińskiej piżamy dziecięcej po oryginalny włoski nóż do sera, książkę kucharską i kalosze. Kaosz to piękność gotowa do przejścia. Sam robię zakupy za szesnaście setek, oczywiście absolutnie niepotrzebnych rzeczy. Więc co! Świetnie się bawię przez półtorej godziny i wychodzę taniej niż w kinie. Dodatkowo na obiad dostajemy zupę pomidorową, którą jest kilka lepszych rzeczy do zrobienia po południu siódmego dnia postu sokowego. Czy możesz prosić o więcej? No nie.

Piątek

Wszyscy już myślą o powrocie do domu. Pijemy zieloną herbatę i próbujemy obliczyć, ile do tej pory schudliśmy. Dzisiaj czeka nas ciężka jazda. Od wioski przez bardziej strome captato do cytadeli to długa wspinaczka. Na szczęście słońce nie świeci. Deszcz też jest trochę irytujący. Dookoła z lasu, jakby dopiero co budzili się ze snu, są plamy mgły. Rano obudziłem się, gdy deszcz pukał w moje okno. I że nie jestem senna, zmęczona ani zirytowana. Czytam, ale mój umysł błądzi. Czy mógłbym tak żyć bez pracy? Bez stresu, irytacji, niepowodzeń i sukcesów, jak drzewa. Beztroski. Teraz myślę, że nie. Ale wiem, że nie potrzebuję więcej niż dwa dni w domu i znów pomyślę, że ucieknę stąd, od hałasu, kurzu, ruchu ulicznego. Ale teraz chcę iść do domu. Otrząsam się. Idę na aquafitness, na pewno poprawi mi to samopoczucie. A wieczorem już w domu, odpoczęłam po sokowym poście.

Możesz przeczytać o poście sokowym tutaj | Wypij z siebie truciznę!

Pierwszą część dziennika znajdziesz tutaj | Wypij z siebie truciznę! 2.

Zalecana: