Czas okropnych dwulatków: okres nieposłuszeństwa

Czas okropnych dwulatków: okres nieposłuszeństwa
Czas okropnych dwulatków: okres nieposłuszeństwa
Anonim

Kiedy moja dwulatka nie wykazywała nawet śladu zamiaru wpadnięcia w złość, naprawdę sobie zaufałam. Spójrz, spójrz, jaką ma dobrą naturę - powiedziałem sobie. Potem, w wieku dwóch i pół roku, przyszedł haddelhadd. Sztuka leczenia histerii cz. 1.

Zdjęcie: Wisam Allami
Zdjęcie: Wisam Allami

Był okres strachu, który trwał przez rok, kiedy czułem się, jakbym żył z tykającą bombą zegarową. Histeryczny atak mógł wybuchnąć w każdej chwili i na cokolwiek, ale na szczęście rzadko dochodziło do naprawdę nie do opanowania sytuacji.

Okres między drugim a trzecim rokiem życia nie jest z jakiegoś powodu nazywany okresem nieposłuszeństwa, w rzeczywistości w świecie anglojęzycznym jest to „straszna dwójka”, czyli czas strasznej dwójki -latków. W tej chwili małe dziecko nie jest jeszcze w stanie wyrazić siebie wybiórczo, jego pragnienia i wola wyprzedzają to, do czego jest zdolne. A ten wewnętrzny konflikt często powoduje płacz i krzyki.

Oczywiście, trudne sytuacje mogą być pogorszone przez wiele czynników, bardziej prawdopodobne jest, że napięcie rozwinie się, jeśli dziecko jest zmęczone, głodne lub wyczerpane. Tutaj koniec lata i okres świąteczny są takie, kiedy wystarczy maleńka iskierka, by zepsuć cały dzień.

Każda matka wie, że najskuteczniejszą metodą leczenia histerycznego jest zachowanie spokoju. Oczywiście działa to przez pierwsze 10 minut, do tego czasu szał ucichnie. Tymczasem jak mantrę mówię „stop” i „uspokój się”. W ten sposób przekazuję pewien punkt widzenia nie tylko dziecku, ale także sobie. I nigdy i pod żadnym pozorem nie staram się oddać przedmiotu, który zwykle sprawiał kłopoty, aby go zdobyć. Ponieważ w większości przypadków histeria zaczyna się z powodu nabycia przedmiotu, czy to w sklepie, czy w domu. I niestety są rzeczy, których po prostu nie da się zrobić.

Najważniejszą rzeczą jest to, aby nikomu i nic nie stało się krzywda. Kopanie, rzucanie i walka są zabronione, nawet jeśli ktoś jest w stanie największej histerii. Radzenie sobie z sytuacją siłą fizyczną nie jest do końca rozsądne, ponieważ to tylko zwiększa opór. Z drugiej strony dobrze, jeśli możemy rozdzielić dziecko, np. położyć je na łóżeczku, odwrócić do kąta lub posadzić w miękkim fotelu. Im mniej stymulujące środowisko, tym większe prawdopodobieństwo, że sadzonka szybko się uspokoi.

Sztuka odwracania uwagi może być używana z taką samą skutecznością, nieoczekiwany grymas, śmiech, każde zaskakujące wydarzenie może odwrócić uwagę dziecka. Ważne jednak, aby nie był to prezent, przedmiot, z którym się staramy, bo to tylko wzmacnia prawdopodobieństwo wystąpienia podobnych sytuacji później.

Biorąc powyższe pod uwagę, czuję, że ze zdrowym umysłem i skórą walczę przez okres histerii mojego drugiego dziecka. A ja tylko raz musiałam użyć mocno potępionej metody zimnego prysznica. Wcale nie jestem z tego dumna, ale zdarzają się przypadki, kiedy człowiek rezygnuje ze wszystkich zasad macierzyńskich i przejmuje rozpacz. Na szczęście tego typu rozwiązywanie problemów jest tutaj naprawdę rzadkie…

Popularny temat.