Nic dziwnego, oczywiście, że gdy dziecko rośnie, jego usta stają się coraz większe. Choćby pod względem wymiarów fizycznych. Ale oczywiście tak nie będzie, ale o tym, jak coraz bardziej się otwierają i wciskają coraz poważniejsze teksty, a w moim przypadku zawodzi mnie tylko Eff. Co jest często zabawne, często nawet nie wiem, co to jest.
Autor naszej serii żegna się, przekonujemy go. Dowiemy się, co wydarzyło się w przyszłym tygodniu.

Na razie nadal jestem tak naiwny, że nie odpisuję rzeczy jako oczywisty nonsens
. Ale to już zaskakujące, jak dobrze rozpoznaje sytuacje, zapamiętuje wszystko
i wszystko odzyskujemy. Jeśli o coś się kłócimy, głośno krzyczy
zmuszając nas do zatrzymania się. Ma nawet rację. Ale bardzo często
mylisz się, nie chcesz robić tego, co powinieneś. Trochę za późno na okres buntu. I jest znacznie bardziej świadomy. Ale na szczęście zazwyczaj jest to dość zabawne i pomyślałam, niektóre z fajnych dowcipów, które ostatnio od niego słyszałam, którymi podzielę się z innymi.
Ramfer
Weekendowy poranek. Umieram na sofie, Eff jest na tarasie, w bieliźnie, biega dookoła krzycząc, wymachując kijami. Potem zagląda przez drzwi, patrzy na mnie i mówi: „Odrobina kultury
jest dobra, co?” Potem bardzo głośno wali kijami w krzesła, wiadra i plastikowy
traktor na zewnątrz, odwraca się do mnie i głośno się śmieje. Oczywiście żart nie jest w 100% oryginalny, ponieważ
zobaczył go, usłyszał w jednej ze swoich ulubionych kreskówek, ale wybrał ten moment,kiedy całkiem dobrze go odpalił.
Jeśli jestem kiepski
Jestem od czasu do czasu i są nawet rzeczy, które on może zrobić, których ja nie mogę. Na przykład
jest to coś, co nazywa się peonza. Wiem, to już nie jest takie fajne i nowe, ale dla czterolatka
tak. Poza tym był w stanie to zrobić, zanim ja to zrobiłem. A potem, oczywiście, rozumiem, że
jest to „łatwe dziecko”. To, co może zrobić - ale nic więcej - to pestka. Nawet
nawet jeśli wcześniej błagał nas, żebyśmy pomogli mu wspiąć się po trudnej
drabinie wspinaczkowej, co w końcu mu się udało. Oczywiście, kiedy inne dziecko próbuje się na nią wspiąć naplacu zabaw, to już „aww, to łatwe dla dziecka”.
Słowa ekstazy
Ma też wypowiedzi, które nie są przeznaczone dla mnie, ale tylko dla całego świata.
Po raz pierwszy usłyszałem go z jego rocznym starszym kuzynem, a ostatnio
kiedy Jével był całkowicie rozebrany, skręcają się, mocują, pocą i śmieją, po czym głośno krzyczą: „Karmelowy cukierek kokosowy!” Jeśli wszystko jest prawdą, to również
częściowo pochodzi z jakiejś kreskówki, w której staniki tubylczych dziewcząt były dwiema połówkami kokosów. Joczywiście nie rozumie i po prostu krzyczał nieartykułowany, ale lubi też karmel kokosowy!
I jak praktycznie każdy rodzic, mogłam mówić bez końca. W końcu w tamtym czasie Nők Lapja zawsze miał sekcję dziecinną, w której oczywiście nie połowa rzeczy była śmieszna
. Ale myślę też o moich dzieciach, że mają wyjątkowo dobre twarze, a ich
duma jest dobra, a może też kogoś innego. Ja też nie mam dużo czasu, bo myślę, że szybciej niż myślę, Będę od nich coraz poważniej i nie będzie już dla mnie zabawny. Dlategokorzystam z ostatniej szansy. Dziękuję za uwagę.