Ministrowie pozowali w Gatya

Spisu treści:

Ministrowie pozowali w Gatya
Ministrowie pozowali w Gatya
Anonim

Ksiądz jest również człowiekiem, potrafi nawet zdjąć kurtkę i popływać w basenie z zakurzonymi ludźmi w kostiumach kąpielowych i kulawych czepkach. Sándor Pusztai, były mistrz pływania w łaźni Gellerta, przez lata fotografował tam kąpiących się. Wśród nich ministrowie, aktorki, dziennikarze. Jak Kúnót Klebelsberg, Frigyes Karinthy i jego syn, a nawet Jenő Heltai.

Hrabia Kúno Klebelsberg (1875-1932) był politykiem kulturalnym i naukowym
Hrabia Kúno Klebelsberg (1875-1932) był politykiem kulturalnym i naukowym

W Mai Manó Ház, księgarni Domu Fotografów Węgierskich, w tym tygodniu została otwarta wystawa Ministrowie w spodniach. Zaskakujący materiał filmowy wykonał mistrz pływania Sándor Pusztai. Fotomuseolog Károly Kincses, kurator wystawy, otworzył wystawę, gdzie opowiedział o pochodzeniu niezwykłej kolekcji zdjęć, a także o tym, jak zdobył skarb wielkości pudełka po butach. „…I nagle drzwi się otwierają i pojawia się ktoś z pudełkiem po butach pod pachą. Zdjęcia dziadka, negatywy, mówi, po czym osoba z wyżej wymienionym zajęciem odsuwa na bok to, czym fabrykuje i posłusznie zagląda do postawionego przed nim pudełka. A poczucie obowiązku rozpływa się w jednej chwili, jak kostka lodu pod lampą na podczerwień, a jego miejsce zajmuje instynkt łowiecki, patrzy-patrzy, więcej-więcej-więcej, uśmiech na jego twarzy robi się coraz szerszy, a on czuje się, jakby to było święto. Takie rzeczy nie zdarzają mu się często, ale byłoby miło. Bo co było w pudełku? Widziałem małe negatywy azotanowe cztery na pięć centymetrów, wykonane z nich współczesne kopie kontaktowe i torby z drżącymi, trudnymi do odczytania napisami. I z nich powstała niezwykła historia.”

Obraz
Obraz

Wiele osób ciekawiło niezwykłą historię, co nas nie dziwi, ponieważ nigdy wcześniej nie widziane zdjęcia zostały udostępnione szerokiej publiczności, a my zakochaliśmy się w nich tak, jakbyśmy widzieli wystawę nudystów zdjęć członków dzisiejszego rządu. W latach 20. i 30. Pusztai pracował jako instruktor pływania w Łaźniach Gellerta i Széchenyi, więc nie myśl o dzisiejszych instruktorach pływania jak o obcisłej jaskółce, która cały dzień spędza przy basenie czytając stare tabloidy, ale – jak Kincses powiedział - on jest najważniejszą osobą w wannie, był ktoś, kto dbał o komfort i obecność kąpiących się, ułatwiał, jego status otaczał szacunek. Mistrz pływania Pusztai pracował w ten sposób przez dziesięciolecia, a potem, z powodów nie wyjaśnionych nawet przez rodzinę, wziął do ręki aparat fotograficzny i uzupełnił swoją pracę wykonując portrety gości uzdrowiska. Pusztai uwiecznił Frigyes Karinthy, Jenő Heltai, Kuno Klebelsberg i jr. Miklós Horthy, Klári Tolnay i Gitta Alpár, żeby wymienić tylko kilka z setek celebrytów. Patrząc na wystawę, wyłania się szczególny przekrój elity międzywojennej, którego nie znajdziemy w podręcznikach do historii. Działający wówczas politycy, artyści i arystokraci rzadko widywano w takich ludzkich sytuacjach. Jednak jego pustynnymi oczami i zdjęciami tak, aż do 17 czerwca, na ścianie księgarni Mai Manó Ház.

Frigyes Karinthy (1887-1938)
Frigyes Karinthy (1887-1938)

Sándor Pusztai 1899 – 1978

1899. urodził się 30 listopada w Nyíregyháza, jako Sándor Pelach, jako pierwsze z siedmiorga dzieci rodziny. Uwielbiał śpiewać, gdy był młody, a kiedyś interesował się karierą śpiewaka operowego. Jego ojciec nie był z tego zadowolony, mówiąc, że nie wychowuje dżentelmenów! Ponieważ w tym czasie jego rodzice wynajmowali i prowadzili różne łaźnie i plaże (Pünkösdfürdő, Csillaghegy), ostatecznie trafił na kurs pływacki mistrza. W tym czasie mistrz pływania nie tylko dbał o bezpieczeństwo kąpiących się w basenach, ale także uczył pływania. Później, gdy ich ojciec opuścił rodzinę, cała siódemka zmieniła nazwisko z Pelach na Pusztai. Był żołnierzem podczas I wojny światowej, potem ponownie pracował w łaźni. W latach 30. był instruktorem pływania w Łaźniach Gellerta, popularnym miejscu ówczesnej elity społecznej. Spotykał się z tymi celebrytami prawie codziennie iz większością z nich rozmawiał. Ponieważ jego hobby była fotografia, miał okazję fotografować tych ludzi nieprzerwanie przez lata. W rezultacie pozostawiono ponad 600 kontaktów fotograficznych wielkości znaczka pocztowego i związane z nimi negatywy 3 x 4,5 cm. Zgodnie z zapisami i dedykacjami znajdującymi się na obrazach znajdujących się w kolekcji, niektóre z tych modeli przekazał również w prezencie. Pewnie widziałeś, że powinieneś zająć się tymi zdjęciami, więc zebrałeś je w albumie. Następnie skarby te w kilku pudełkach przetrwały II wojnę światową i rewolucję 1956 roku. Stale przeglądał i porządkował swoją kolekcję. Spędził II wojnę światową w Budapeszcie i pracował tak długo, jak mógł. Był człowiekiem pogodnym, kochającym rodzinę i kształcił swoich braci. Ze względu na nieustanną opiekę nad nimi, wojnę i cyganerię, późno wyszła za mąż. Ożenił się z młodszą o 14 lat dziewczyną, która również pracowała w uzdrowisku. Mój syn, mój ojciec, miał już 45 lat, kiedy się urodził. Na starość stał się solidnym, spokojnym człowiekiem, który uwielbiał pracować w swoim ogrodzie w łaźniach weneckich i pływać łódką po jeziorze. Patrząc na te zdjęcia, czuję, wiem, co musiał myśleć, co mógł zapamiętać w swoich samotnych i spokojnych chwilach i godzinach na starość. Zmarł w szpitalu kardiologicznym w Balatonfüred 15 lutego 1978 roku, w 34. urodziny swojego jedynego syna. Kolekcja przetrwała kilkadziesiąt lat w nienaruszonym stanie, najpierw w szafie mojego ojca, potem w mojej, aż nagle stało się ważne pokazanie jej innym. - opisał historię wnuka Sándora Pusztaia, dziadka Enikő Pusztai.

Zalecana: