Karmienie piersią niekoniecznie musi być różową watą cukrową, nawet w przypadku dziecka donoszonego, a w przypadku wcześniaków możemy spodziewać się nawet dziesięciu razy więcej zmagań. W naszym przypadku minęło około 4 miesięcy, zanim mój syn nauczył się prawidłowo ssać - miał na to siłę, nie wypuszczał brodawki z ust co sekundę i nie zaczął się krztusić ani kaszleć - i on żył prawie wyłącznie na mleku matki, dopóki nie skończył ośmiu miesięcy. Walczyliśmy przez to, ale nie wiem, ile pieniędzy byłbym skłonny zrobić to ponownie.
Wcześniaki zwykle muszą spędzać mniej lub więcej czasu w szpitalu, zanim rodzina będzie mogła zabrać je do domu. Wiele matek obawia się, że dziecko nie będzie mogło później ssać, więc nawet nie próbują karmić piersią, a po powrocie do domu pediatra zwykle od razu proponuje przepisanie mleka modyfikowanego dla dziecka.
Większość szpitali zachęca matki wcześniaków do natychmiastowego rozpoczęcia dojenia, nawet jeśli ze względu na stan i zdrowie dziecka nie ma szans na podjęcie prób karmienia piersią przez dłuższy czas.
Nawet jeśli nie jest jeszcze w stanie sam jeść, nawet w tym przypadku, jak najwcześniej zaczynają karmić go mlekiem matki przez zgłębnik, który jest uzupełniany pobraniem składników odżywczych poprzez infuzję. Mleko matki jest niezwykle ważne nie tylko ze względu na zawartość składników odżywczych, ale także dla układu odpornościowego, ponieważ te dzieci często cierpią na infekcje, są już słabsze niż ich rówieśnicy urodzeni na czas i są bardziej podatne na choroby.

Zaletą dojenia jest to, że - zwłaszcza na początku, kiedy żołądek wcześniaka może przyjąć tylko kilka mililitrów mleka na raz - większość mleka może trafić do zamrażarki. Mrożone mleko matki może być używane przez pół roku i może być pocieszające uczucie, że jeśli karmienie piersią nie działa lub nie idzie dobrze, nadal możemy podać maluchowi kilka dobrych litrów mleka. Nie żartuję, w tym okresie zebrałem 17 litrów.
Takie dzieci kończą swój pobyt w szpitalu na oddziałach niemowlęcych, gdzie właściwie "tylko" muszą nauczyć się jeść. Na życzenie przyjmowana jest tu również matka, która może przejąć wszystkie karmienia od personelu, a jeśli stan dziecka na to pozwala, mogą również spróbować karmienia piersią.
(Nie oferowaliśmy tego, ale szczerze mówiąc, nie chciałbym rozpocząć tej trudnej podróży kucając na szpitalnym krześle w obcym otoczeniu.) Jest też opcja - zrobiliśmy to tak sposób, bo ze względu na starsze dziecko nie mogliśmy pojechać do szpitala na kolejne półtora tygodnia – że w umówionych porach – to oznacza jeden lub więcej terminów karmienia – możemy odwiedzić dziecko, o godz. o której możesz podrzucić świeże mleko z piersi i nakarmić dziecko butelką do karmienia. Dziecko jest odsyłane do domu, gdy jest w stanie wypić wymaganą ilość mleka lub mieszanki z butelki w ciągu dnia i w nocy, więc nie potrzebuje dodatkowego karmienia przez sondę.
Czy powinniśmy zrezygnować z karmienia piersią dla wcześniaków?
W domu musisz zdecydować, co zrobić z karmieniem piersią. Mój syn wrócił do domu ważąc nieco ponad dwa i pół kilograma iw ciągu około dwudziestu minut mógł wypić tylko 60 ml mleka z butelki dla niemowląt.
Nie powinniśmy mieć złudzeń, karmienie piersią z takim dzieckiem prawie na pewno będzie niezwykle trudne. Nie dlatego, że „zapomniał” o tym, co powinien robić, ale dlatego, że nawet picie z butelki dla niemowląt jest dla niego wyczerpujące, a ssanie z piersi jest w porównaniu z tym ciężką pracą fizyczną.
W pierwszych tygodniach(!) nigdy nie udało mi się karmić piersią dłużej niż kilka minut, ponieważ mój syn dosłownie dyszał z wyczerpania. W takich przypadkach po krótkim odpoczynku kończyliśmy karmienie butelką dla niemowląt, a nieco później zaczynało się od nowa. Tak małe dziecko musi być częściej karmione, więc było mnóstwo okazji, aby spróbować, praktycznie przez cały dzień nie robiłam nic innego.

Być może minął miesiąc, zanim udało jej się osiągnąć „zakończone” karmienie piersią, co nie znaczy, że karmiła tak dobrze, ale że nie musiała już później wymieniać mleka z butelki dla niemowląt. Upadałam dziesięć razy dziennie, poddawałam się i znowu walczyłam. Gdyby to było moje pierwsze dziecko i zaczęłabym to z zerowym doświadczeniem, jestem pewna, że po kilku dniach zrezygnowałabym. W międzyczasie była tam też moja niewiele ponad dwuletnia córka, a ja też pracowałam w domu. To były dobre czasy, huh.
Uważaj kochanie, właściwa pozycja
Nawiasem mówiąc, warto próbować w najbardziej czujnych momentach malucha, nawet między dwoma karmieniami, a także musisz znaleźć odpowiednią pozę. Próbowałam karmić syna w każdy możliwy sposób, nigdy nie wiadomo, to dla niego najłatwiejszy sposób. Na początku zadziałało dla nas to, że „trzymałam” go pod pachą, tak że jego twarz była przy piersi. Z jednej strony była to znajoma pozycja do jedzenia, ponieważ w szpitalu pielęgniarki zawsze karmiły go bezpośrednio z butelki dla niemowląt, trzymając jego głowę w dłoniach i lekko podnosząc.
Z drugiej strony w jakiś sposób łatwiej mu się „przyczepiło” do brodawki, a ja mogłam lepiej trzymać jego dziecko, podczas gdy w przypadku „klasycznej” pozycji kołyski, po prostu przekręcał główkę, Nie mogłem odwrócić całego jego ciała w moją stronę. Później to mu się udało, ale przez długi czas trzeba go było podtrzymywać dużymi poduszkami, wciąż był taki mały. Bez względu na to, jaką postawę wybierzesz, upewnij się, że twarz dziecka nie jest zakryta piersią, jeśli to konieczne, naciśnij lekko kciukiem i palcem wskazującym obszar powyżej i poniżej brodawki sutkowej, aby maluch mógł swobodniej oddychać.
Nie zaszkodzi również upewnić się, że pierś nie obciąża się od mleka, ponieważ w tym przypadku dziecku znacznie trudniej jest chwycić i przytrzymać brodawkę. Dlatego te, które już czują, że ich piersi są bardzo spuchnięte, powinny najpierw odciągnąć całe mleko, ułatwiając w ten sposób dziecku.
Na początku nie zmuszaj do karmienia piersią w nocy
Dopóki wszystko idzie bardzo gładko, nie warto próbować karmienia piersią podczas nocnego karmienia. W takich przypadkach maluchy są już bardziej senne, wolniejsze, zasypiają, już przepracowanej i wycieńczonej matce absolutnie niepotrzebne jest podkreślanie, że każde nocne karmienie to półtoragodzinna agonia. Nie martw się, dziecko rano nie zapomni tego, co osiągnęliśmy do tej pory, tylko dlatego, że w nocy zjadło z butelki dla niemowląt.

Pomimo tego wszystkiego nie jest wcale pewne, że wszystko się w końcu ułoży. I nie jest tragedią, jeśli ktoś czuje, że nie starcza mu na to energii, albo nie może znieść pozornie daremnego nieszczęścia, patrząc, jak jego dziecko po prostu próbuje, bezskutecznie. Jest to całkowicie zrozumiałe, zwłaszcza jeśli masz starsze rodzeństwo i nie możesz poświęcić całego swojego czasu i energii dziecku.
Celem tego artykułu nie jest sprawienie, aby ci, którzy nie mogą lub nie chcą zaakceptować tego hobby, poczuli się winni. To tylko przykład, który może się pojawić, jeśli ktoś chce tego spróbować.
Przydaje się mrożone mleko z piersi, które może wystarczyć na kilka tygodni (w naszym przypadku, jak już wspomniałem, ostatecznie zebraliśmy około 17 litrów w czasie, gdy musieliśmy weź 20-40 ml dziennie malucha na intensywną). Może to być również rozwiązanie, jeśli kontynuujemy dojenie przez dłuższy czas, a dziecko otrzymuje mleko z butelki do karmienia. Ale formuła też nie jest od diabła, możesz z nią świetnie dorosnąć, zwłaszcza że istnieją formuły specjalnie opracowane dla wcześniaków, pediatra może je przepisać, jeśli o to poprosisz. Powinniśmy się z nim również skontaktować, jeśli zależy nam na mleku obcej matki, ponieważ może przepisać je również wcześniakom.