Dlatego kichamy, gdy patrzymy w jasne światło

Spisu treści:

Dlatego kichamy, gdy patrzymy w jasne światło
Dlatego kichamy, gdy patrzymy w jasne światło
Anonim

Czy znasz uczucie, gdy wychodzisz z ciemnego pokoju na światło i masz ochotę kichnąć? Emyr Benbow, patolog z Uniwersytetu w Manchesterze, czuł to samo, pisząc list do British Journal of Ophthalmology w 1991 roku. Mężczyzna napisał w swoim liście, że nawet najprostsze objawy są bardziej znośne, jeśli nadamy im imię. Dlatego nazwał to zjawisko fotycznym odruchem kichania, który pojawia się, gdy człowiek przechodzi z ciemności do światła – donosi BBC.

Oficjalnie francuski badacz o nazwisku Sedan był pierwszym, który zajął się tym odruchem w latach pięćdziesiątych, po tym, jak zauważył, że niektórzy pacjenci kichają, gdy zaglądają do wziernika używanego przez okulistów do badania oczu. Sedan zbadał również, czy osoby te reagują podobnie na światło słoneczne i błysk lampy błyskowej aparatu fotograficznego. Odpowiedź brzmi tak, a ktoś nawet kichnął przed światłem ultrafioletowym. W tym samym czasie dowiedział się również, że jeśli oczy były stale wystawione na działanie światła, to dziwna reakcja nie występowała u badanych osób.

żaluzja 278378213
żaluzja 278378213

Ponieważ Sedan nie znalazł żadnego śladu tego zjawiska w literaturze medycznej, uważał, że zjawisko to jest niezwykle rzadkie. W międzyczasie pojawił się H C Everett, który w 1964 roku pisał o tym zjawisku w czasopiśmie Neurology i od razu stało się jasne, że jest ono bardziej powszechne niż zakładał Sedan. 17-35 procent światowej populacji jest na nią podatnych i istnieją na to dowody od ponad 2000 lat. Arystoteles już o tym pisał. Sformułował nawet pytanie, dlaczego Słońce go wyzwala, a ciepło ognia nie i doszedł do wniosku, że ciepło Słońca ma inny wpływ na wydzieliny z nosa.

Nikt jeszcze nie zdołał znaleźć dokładnego wyjaśnienia, ale oczywiście nie brakuje teorii. Pewne jest, że układ nerwowy ma z tym coś wspólnego. W wyniku bodźca zewnętrznego przywspółczulny układ nerwowy może również aktywować części naszego ciała, które w zasadzie nie mają nic wspólnego z efektem, tj. jeśli nasza źrenica zwęża się pod wpływem światła, to w nosie wytwarza się więcej śluzu i my muszę kichać, pisze BBC. Według badań Uniwersytetu w Zurychu najbardziej prawdopodobne jest zakłócenie komunikacji między nerwem wzrokowym i twarzowym osób kichających, tak że na światło reaguje nie tylko nerw wzrokowy, ale także błona śluzowa. Jednak według innych badań mózgi osób kichających są bardziej wrażliwe na światło.

Według Nicholasa Erikssona i jego zespołu genetyków, tendencja i tak jest dziedziczona i wystarczy, że kicha tylko jeden rodzic. Badania genetyczne wykazały również, że może istnieć związek między tym dziwnym odruchem a napadami padaczkowymi wywołanymi przez światło. Pewne jest, że lekkie kichanie nie ma przewagi ewolucyjnej, przynajmniej do tego doszli badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego, dlatego nie jest nawet zrozumiałe, dlaczego ten rodzaj wrażliwości jest dziedziczony. Według Louisa Ptáceka warto zająć się tą sprawą, ponieważ napady padaczkowe i migrenowe bóle głowy mogą być również wywoływane przez światło, dlatego ważne byłoby znalezienie genów, które to powodują.

Kichanie jest niebezpieczne

Emyr Benbow wyjaśnił w liście z 1991 roku, że ten odruch może postawić nas w sytuacji zagrażającej życiu, ponieważ kiedy kichamy, przez kilka sekund nic nie widzimy. „Kiedy wychodzimy z długiego tunelu na światło, możemy kichać i zamykać oczy na kilka chwil” – napisał. I oczywiście „tymczasowa ślepota” może przysporzyć kłopotów nie tylko kierowcom, ale wszystkim, którzy muszą zwracać baczną uwagę. Dobrą wiadomością jest to, że możesz zapobiec kichaniu spowodowanemu światłem dzięki odpowiednim okularom przeciwsłonecznym.

Zalecana: