W ten sposób wakacje rodzin przyjaciół nie będą koszmarem

Spisu treści:

W ten sposób wakacje rodzin przyjaciół nie będą koszmarem
W ten sposób wakacje rodzin przyjaciół nie będą koszmarem
Anonim

Wakacje z grupą przyjaciół są zazwyczaj zabawne i przytulne, niezależnie od tego, czy jest to za granicą, czy weekend nad jeziorem. Po pewnym czasie w gronie przyjaciół rodzi się coraz więcej dzieci, a wakacje z przyjaciółmi mogą w końcu przerodzić się we wspólne wakacje dla rodzin z małymi i dużymi dziećmi.

To może nie zawsze być gładka żegluga: sześciu dwudziestolatków może spędzić tydzień nad Balatonem w miarę bezkonfliktowy, ale wszystko to połączone z małżonkami i dziećmi w różnym wieku zamienia się w firmę. W związku z tym, nawet w najbardziej tolerancyjnym kręgu, mogą pojawić się trudności, które mogą przerodzić się w przykrości i spory i przyćmić beztroskie chwile.

Częściowo w oparciu o nasze własne doświadczenia, zebraliśmy kilka porad, na co powinieneś zwrócić uwagę, jeśli naprawdę chcesz odpocząć we względnym spokoju i chcesz pozostać przyjaciółmi nawet po zakończeniu rodzinnych wakacji.

1. Miejmy realistyczne oczekiwania

Sytuacje życiowe ludzi się zmieniają, a jako rodzice musimy zdać sobie sprawę, że wakacje z małymi dziećmi to nie to samo, co nieposiadanie dzieci. Niekoniecznie jest lepiej czy gorzej, ale jest inaczej i warto to zaplanować: nie jest pewne, że facet w naszym gronie znajomych, który zawsze był największą imprezową twarzą, zainicjuje nocne kąpiele nago z brandy w towarzystwie swoich jedno- i trzyletnich dzieci.

Rodzice z małymi dziećmi zwykle popełniają dwa rodzaje błędów: zapominają, że mają już dzieci i planują wakacje „bez dzieci”, potem są rozczarowani, ponieważ jest mniej imprez, wolności i przygód; lub wręcz przeciwnie, całe wakacje są zorganizowane wokół potrzeb dzieci i praktycznie nigdy nie opuszczają piaskownicy. Każda rodzina gdzieś odnajduje w tej sprawie swego rodzaju równowagę - jednocześnie warto przygotować się na to, że nasi znajomi mogli go nie znaleźć w tym samym miejscu co my.

Obraz
Obraz

2. Rozdzielmy się

Jeśli mieszkamy w tym samym hotelu lub wynajmujemy razem dom, możemy zjeść razem śniadanie, iść razem na plażę i wieczorem zjeść razem smażoną rybę. Warto zastanowić się, czy wiąże się to z większą logistyką i uciążliwością, niż gdybyśmy przeprowadzili się osobno. Jeśli w firmie są dzieci w różnym wieku io różnym agendzie, prawdopodobnie warto odpuścić sobie przymus bycia cały czas razem i pozwolić sobie i innym na pójście czasem własnymi drogami.

W ten sposób ranne ptaszki nie muszą brnąć godzinami zanim będziemy mogli odejść, nikt nie pędzi późno wstających, nasze dziecko może spokojnie patrzeć na trzy źdźbła trawy i kamyk na poboczu drogi za dziesięć minut i nie ma dwóch niecierpliwych przedszkolaków, które pędzą do domu, bo muszą się wysikać.

Oczywiście przyjechaliśmy razem na wakacje – czyli warto omówić stałe miejsca i godziny spotkań (gdzie zwykle rozładujemy się na plaży, w przybliżeniu kiedy i gdzie jemy obiad), których każdy może się trzymać, jeśli tak się stanie.

3. Spotkajmy się razem

W większej firmie istnieje wiele codziennych zadań, które łatwiej wykonać razem lub podzielić na zadania: łatwiej jest usmażyć ogromną partię jajecznicy niż gdyby sześć rodzin usmażyło po trzy jajka na sześciu patelniach, po prostu dla siebie. W ten sam sposób, jeśli mieszkamy w tym samym miejscu, nie ma potrzeby, aby każdy szedł do sklepu indywidualnie, zamiast tego można codziennie chodzić do innego sklepu, a podstawowe jedzenie można kupić ze wspólnej kasy do wspólnego użytku.

W wakacje z wyżywieniem we własnym zakresie możemy dzielić prace domowe, dzięki czemu każdy dostaje dzień, w którym nie ma nic do roboty, a my możemy również opiekować się dziećmi innych. Korzystając ze wspólnej łazienki, warto też wziąć pod uwagę, że kąpiel wielu małych dzieci jedno po drugim jest bardzo skomplikowana i czasochłonna, ale jednocześnie w wannie dla dorosłych może zmieścić się dwoje lub troje dzieci jednocześnie - i prawdopodobnie będą cieszyć się wspólną kąpielą bez końca.

4. Nie oceniaj

Nawyki związane z wychowywaniem dzieci mogą się różnić w zależności od rodziny i przeważnie każda rodzina jest przekonana, że jej podejście jest jedynym właściwym i właściwym. Spróbujmy zrobić sobie przerwę na co najmniej kilka dni, tylko na czas wakacji i nie denerwuj się, a przynajmniej starajmy się ukryć nasze niezadowolenie, jeśli członek naszego kręgu znajomych karmi dziecko mlekiem modyfikowanym, czy maluch ciągle wisi na piersi, czy jest noszony w chuście, czy jest pchany w wózku, czy pięciomiesięczne dziecko już myje jeden ząb pastą do zębów, czy trzyletnie stary może iść spać bez mycia zębów, jeśli ma ścisły rozkład dnia, jeśli śpi i je, kiedy chcą, jeśli mogą wskoczyć na łóżko, jeśli nie mogą nawet wejść na łóżko rodziców, jeśli śpią w łóżkach rodziców, jeśli dziewczęta dostają niebieskie spodnie, jeśli wieczorem oglądają telewizję lub w jakikolwiek inny sposób źle wychowują następne pokolenie.

Oczywiście możesz spędzać całe wieczory, dyskutując o racji bytu Berry i Babóca, ich destrukcyjnym działaniu i wartości literackiej, lub po prostu na temat butelkowanego jedzenia dla niemowląt kontra organicznego puree z marchwi, ale czy naprawdę chcemy to?

Obraz
Obraz

5. Wtrącajmy się tylko w sprawy wewnętrzne

Jeśli spędzimy kilka dni razem z rodzinami z małymi dziećmi, jest duża szansa, że będziemy świadkami mniejszych lub większych nieporozumień w rodzinie: mama kłóci się z dziećmi, mama i tata nie zgadzają się w jakiejś kwestii edukacyjnej itp.. Jako osoba z zewnątrz lepiej trzymać się z daleka: chociaż istnieje wielka pokusa, aby powiedzieć, która strona naszym zdaniem jest słuszna, zwiększenie debaty dwuosobowej do dziesięciu osób zwykle nie prowadzi do dobrych rzeczy.

Większość rodziców jest wrażliwa, gdy osoby z zewnątrz próbują wychować swoje dziecko lub gdy je przesłuchują: to znaczy, jeśli dziecko zostało zakazane przez matkę jeszcze raz wejść do wody przed pójściem do domu, nie kłóć się że powinien pozwolić mu odejść. po prostu idź synu, jest gorąco, wkrótce wyschniesz.

Jednocześnie nie milcz, jeśli jesteś świadkiem przemocy: czy widzisz przemoc fizyczną w związku, czy wobec dzieci, nie pozwól jej odejść bez słowa, porozmawiaj z ofiarą, zaoferuj swoją pomoc, a w poważniejszych przypadkach śmiało powiadomić władze.

6. Dajmy mu czas na wstrząsy

Zazwyczaj nie mieszkamy razem z naszą grupą przyjaciół i ich dziećmi, więc ich codzienne nawyki i reakcje mogą na początku być zaskakujące. Dopasowywanie się do siebie nie jest dla wielu osób łatwe, ale nie oznacza to, że całe wakacje będą polegały na ciągłym dostosowywaniu się. Jest duża szansa, że po dniu lub dwóch zaaklimatyzujemy się, poznamy plany i zwyczaje innych rodzin, a trzeciego dnia nawet nie mrugniemy, jeśli dzieci Kovácsów przed śniadaniem oglądają telewizję, a Tóthés już o szóstej poszli na plażę. Bądźmy cierpliwi dla siebie i dajmy sobie czas na przyzwyczajenie się - w końcu przyjechaliśmy po to, aby miło spędzić czas i spędzić ciepłe letnie wieczory w wesołym towarzystwie nad brzegiem Balatonu. Oczywiście tylko po cichu, gdy dzieci pójdą spać.

7. Daj nam znać, jeśli to nie działa

Może się zdarzyć, że po tygodniu spędzonym z naszymi przyjaciółmi, którzy są bardzo mili i dobrzy pod każdym względem, poczujemy, że mimo wszystko coś nie poszło. Nie dlatego, że nie są miłymi ani dobrymi przyjaciółmi, ale dlatego, że wciąż jest zbyt duże napięcie w byciu razem. W takich przypadkach można odpuścić temat i w przyszłości zaakceptować tylko jeden weekend z daną rodziną lub zachować trochę większy dystans podczas wakacji.

Na przykład nasza koleżanka dowiedziała się podczas wspólnych wakacji: dzieci jednej z przyjaciółek praktycznie nie śpią. Najstarszy wciąż nie spał i biegał krzycząc o północy, najmłodszy jęczał co godzinę w nocy, a dwójka środkowych wstała o piątej rano i czuła się w obowiązku obudzić wszystkich pozostałych. Rodzice byli już do tego przyzwyczajeni i odpoczywali na zmiany w ciągu dnia, ale wszyscy inni już trzeciego dnia wykazywali oznaki wyczerpania. Chcielibyśmy pojechać z nimi innym razem na wakacje, ale na pewno nie śpimy w tym samym budynku - nauczył się tego kolega.

Inna z naszych matek stanęła przed różnymi problemami: „Może być bardzo nieprzyjemne, gdy rodziny mają zupełnie inne zasady rodzicielskie. Byłem na wakacjach z kimś, kogo dzieci żywiły się chlebem Nutella, frytkami i syropem malinowym. Nie mam z tym problemu, poza tym, że w tym czasie inne dzieci też chcą chleba Nutella z frytkami na śniadanie, obiad i kolację. Co powinienem zrobić? Czy powinienem na to pozwolić? Gdybyśmy mówili o dniu, nie obchodziłoby mnie to, ale tydzień na tej diecie jest mocny. Czy powinienem to zbanować? To tak, jakby powiedzieć drugiej parze rodziców (nie)bezpośrednio, że to, co robią, nie jest dobre. To bardzo żenująca sytuacja."

Zalecana: